Przynależność była wyrazem sprzeciwu wobec komunistycznej władzy, a także przejawem odwagi w kontekście wcześniejszych represji po społecznych zrywach. Związkowcy ryzykowali wówczas wiele. Czasem życie, zdrowie, wolność, ale też rodzinę i karierę zawodową.
Oprócz tych najbardziej znanych działaczy z pierwszego szeregu, których dzisiaj możemy zobaczyć w poselskich lub senatorskich ławach, na sukces wielkiej „Solidarności” pracowały też miliony szeregowych związkowców, zwykłych ludzi, których spotykamy czasem na swojej drodze, nie znając nawet ich opozycyjnej karty.
PRZECZYTAJ:Biuro Badań Historycznych zbiera „solidarnościowe” zdjęcia i dokumenty
Ze swojego zaangażowania nie odnieśli żadnych korzyści - oprócz poczucia spełnienia patriotycznego obowiązku. Dlatego warto przypominać przynajmniej o ich roli, co w naszym województwie zaczyna robić Biuro Badań Historycznych, powołane przy Zarządzie Regionu NSZZ „Solidarność”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?