Obejrzyj: Atrakcje z okazji 550-lecia urodzin Mikołaja Kopernika
Macie dość tłoku w restauracjach i kawiarniach w okolicach walentynek? Znudził wam się zapach prażonej kukurydzy wypełniający sale kinowe? Szukacie czegoś nietypowego? Macie szanse znaleźć coś takiego w toruńskim Forcie I. Załoga, która od lat opiekuje się warownią przy ul. Winnej, ma spore doświadczenie w tworzeniu wyjątkowego nastroju, a i fort potrafi swoją magią wpłynąć nie tylko na ludzi zakochanych w fortyfikacjach. Korytarze i sale wystarczy odpowiednio oświetlić świecami i już się robi bardzo magicznie.
Ci, którzy chcą się o tym przekonać, niech sobie zarezerwują niedzielny wieczór 12 lutego. Organizowane przez Centrum Kulturalno-Historyczne Fort I walentynki rozpoczną się o godzinie 17. Zwiedzanie dla par i singli zajmie jakieś trzy godziny.
- Będą różne dodatkowe atrakcje, ale to już są niespodzianki przewodnika - zapowiada Adam Marszelewski, który tym przewodnikiem będzie.
Gdzie można się zapisać i ile kosztuje zwiedzanie?
Organizatorzy obiecują m.in., że otworzą drzwi do kazamat na co dzień niedostępnych. Fort znajduje się przy ul. Winnej 19. Aby zarezerwować sobie miejsce na wycieczce, trzeba zadzwonić pod numer 661873898. Zwiedzanie kosztuje 25 złotych od osoby.
Przypomnijmy, że fort został zbudowany na przełomie lat 80. i 90. XIX stulecia był najnowocześniejszym obiektem pierścienia twierdzy. Jest jedynym w Toruniu i jednym z nielicznych w tej części Europy fortem pancernym. Do naszych czasów zachowały się tu m.in. trzy potężne wieże artyleryjskie z dość kompletnym, chociaż bardzo zniszczonym, wyposażeniem. W całej Europie znajduje się w sumie pięć takich konstrukcji.
Wyjątkowy zabytek z ciekawą przeszłością
Budowa Fortu I kosztowała Niemców ponad 3,5 miliona marek. Jego główną bronią była czterowieżowa bateria haubic kalibru 21 cm. W warunkach bojowych te potwory odezwały się tylko raz. W nocy z 2 na 3 sierpnia 1914 roku artyleria główna otworzyła ogień w stronę znajdującej się wtedy na Drwęcy rosyjskiej granicy, szybko jednak okazało się, że informacja o zbliżających się kozakach, która kanonadę spowodowała, okazała się nieprawdziwa.
Groźna sława tej świątyni Marsa, którą teraz ma opanować Amor, sięgnęła jednak daleko poza pole rażenia dział. Patrole rosyjskie nie dotarły do fortu na początku I wojny światowej, pojawiły się na toruńskich przedpolach sześć lat później. Twierdza była już wtedy polska, ale pozbawiona przez wycofujących się Niemców sprzętu. W sierpniu 1920 roku zwiad sowiecki miał dotrzeć w okolice Fortu I, jednak pospiesznie stamtąd się wyniósł. Nieliczni obrońcy mieli odstraszyć czerwonoarmistów zbudowanymi na poczekaniu makietami dział.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?