[break]
Z liczbą 125 koncesji (a jeszcze niedawno było ich 100) nasze miasto lokuje się w czołówce, w których liczba „pogłowia” na punkt sprzedaży jest największa. Do takiej dajmy na to Bydgoszczy, gdzie monopolowy zaczepia o Alkohole 24h, doprawdy bardzo nam daleko...
PRZECZYTAJ:Alkoholowa wojna w Toruniu toczy się na całego
Każda przesada jest jednak zła. Prohibicja po toruńsku sprawia, że sam proces przyznawania pozwoleń na sprzedaż trunków staje się wypaczony. I nie ma tu żadnej winy urzędników. Po prostu wieloinstancyjność postępowań i dotychczasowe orzecznictwo sądów administracyjnych sprawiają, że dochodzi do takich paradoksów jak w przypadku opisywanej dziś „Biedronki”. Pozwolenia ma, ale korzystać z niego nie może. Taka sytuacja stawia pod znakiem zapytania wagę urzędniczych decyzji i prawa przedsiębiorców. Rzecz jasna, ostatecznie najważniejsze jest jednak zdrowie, szczególnie młodych. Radni muszą poszukać tu złotego środka.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?