Od lipca zeszłego roku znieczulenie zewnątrzoponowe (zop) przy porodzie Narodowy Fundusz Zdrowia w końcu refunduje i to bez limitów, co miało poprawić jego dostępność dla rodzących.
Jednak od września tego roku w życie weszły zaostrzone przepisy dla wykonywania takich znieczuleń, skutek jest taki, że zop staje się trudno dostępny dla rodzących.
Tak jest w Toruniu
Przed zmianami do wykonania znieczulenia potrzebny był anestezjolog, który - jeśli wszystko przebiegało prawidłowo - doglądał rodzącą. Położnej w takich przypadkach wystarczał kurs zwalczania bólu pooperacyjnego.
Zobacz także:Lekarze trojaczki z Torunia, brawo Wy!
Od września wymagania w tym względzie są zdecydowanie wyższe. Rozporządzenie byłego ministra zdrowia wymaga stałej obecności położnej anestezjologicznej lub pielęgniarki anestezjologicznej przy każdym takim porodzie.
Wprowadza też nowe standardy dla anestezjologów. Lekarz może wykonywać znieczulenie u więcej niż jednej pacjentki, jeśli uzna, że jest to bezpieczne, ale przede wszystkim musi pozostawić pacjentkę z wyspecjalizowaną położną lub pielęgniarką. I właśnie z tym jest największy kłopot.
Skąd wziąć taką położną?
Anestezjolog Robert Mielcarek, ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu nie ukrywa, że takie obostrzenia nie przystają do rzeczywistości.
- Wyspecjalizowanych pielęgniarek od dawna na rynku brakuje, a położna anestezjologiczna to zupełnie nowy twór, osobiście nie znam szpitala, który posiada tak wyspecjalizowane położne - alarmuje Robert Mielcarek.
Jak zauważa ordynator przytrzech rodzących ze wskazaniem do zop na jednym dyżurze potrzeba trzech pielęgniarek lub położnych anestezjologicznych.
- Jak zapewnić obsadę, skoro przy pięciu wakatach na stanowisko pielęgniarki anestezjologicznej zgłasza się do nas jedna osoba? - dziwi się ordynator. - Takich obostrzeń nie ma na innych oddziałach, na przykład chirurgii czy ortopedii, gdzie również podaje się środek znieczulający do przestrzeni zewnątrzoponowej.
Łatwiej sięgnąć o gaz
Jak jest obecnie z dostępnością znieczulenia zewnątrzopono-wego dla rodzących w Toruniu?
- Podejmujemy wszelkie wysiłki, aby pomimo tej sytuacji jak najwięcej pacjentek mogło skorzystać w miarę możliwości ze znieczulenia w ramach zwalczania bólu okołoporodowego w naszym szpitalu - stwierdza Janusz Mielcarek, rzecznik szpitala.
W praktyce wygląda to tak, że rodzącym obecnie łatwiej jest sięgnąć np. po maskę z gazem rozweselającym.
Na porodówce w Toruniu rodzące poza zop korzystają m.in. z inercji wodnej, czyli pryszniców, stymulatora tens generującego prąd o niskiej częstotliwości, który uwalnia endorfiny działające jak naturalny środek przeciwbólowy i pobudza nerwy czuciowe blokujące impuls bólu do mózgu - rodząca czuje mrowienie zamiast bólu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?