Aktualnie sytuacja jest patowa. Po rezygnacji z prowadzenia przez przychodnię Rudak-Med przy ulicy Podgórskiej nocnej i świątecznej pomocy stomatologicznej (która wypowiedziała Narodowemu Funduszowi umowę w lipcu 2016 roku z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia) torunianie od 1 listopada pozbawieni są takiej pomocy.
700 złotych za dobę
Oficjalnie przyczyną rezygnacji z umowy był brak chętnych do pracy stomatologów. Kujawsko-pomorski oddział NFZ od tamtej pory już trzy razy ogłaszał konkursy na organizowanie takiej pomocy. Żaden nie zakończył się pomyślnie. Przede wszystkim dlatego, że nie było zainteresowania. A brak potencjalnych organizatorów takiej pomocy wynika przede wszystkim z faktu, że stawka 700 zł za dobę (podobno jedna z wyższych w kraju) nie gwarantuje, zdaniem ewentualnych prowadzących takie usługi, odpowiedniego poziomu.
Czytaj też: Czy auta elektryczne podbiją Europę?
Efekt jest taki, że torunianie, gdy mają problemy z zębami w nocy albo święta, leczą się sami w domu bądź trafiają do szpitala albo jadą do Ciechocinka, gdzie działa stomatologiczna pomoc doraźna w Przychodni Rodzinnej przy ulicy Zdrojowej.
21 czerwca kujawsko-pomorski oddział NFZ ogłosił czwarty już konkurs na stomatologiczną pomoc doraźną dla Torunia. Oferty można składać do 6 lipca, a na 21 lipca zaplanowano rozstrzygnięcie.
Stawka bez zmian
Czy tym razem będzie większy oddźwięk na konkurs? Trudno przewidzieć. Tym bardziej, że oferowana stawka pozostała ta sama.
- Stawka nie może ulec zmianie, nie stać nas - podkreśla Hanna Krzyżanowska z kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ. - To są pieniądze za gotowość. Raz przyjdzie kilkanaście osób na dyżur. Kiedy indziej nikt się nie zgłosi.
**
Przeczytaj także: Kara za nielegalną promocję**
Jak dodaje Hanna Krzyżanowska, która prowadzi dział skarg i wniosków, zgłosiła się do nich kobieta, która nie mogła skorzystać w Toruniu z pomocy doraźnej, gdy jej syn miał problem z zębem. Musiała z nim jechać do Ciechocinka.
- Ta pani była bardzo zbulwersowana. Uważała, że powinniśmy robić wszystko, by taką pomoc torunianom zapewnić - zaznacza Hanna Krzyżanowska. - Tłumaczyłam jej, że robimy, co w naszej mocy. Nikogo zmusić nie możemy. Domyślamy się, że chodzi o pieniądze. Na razie na czwarty ogłoszony przez NFZ konkurs nikt nie złożył oferty.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?