Kolejne znaleziska archeologiczne w centrum Torunia [ZDJĘCIA]

Z ziemi można czasami czytać niczym z książki. Tak samo, jak z odkopanych fragmentów murów. Wykopaliska przy ul. Podmurnej w Toruniu takiej lektury dostarczają sporo, jest ona niezwykle zajmująca. Archeolodzy pracujący na obrzeżach Piernikowego Miasteczka odsłonili pozostałości znajdującego się tu średniowiecznego muru obronnego, oraz fundamenty stojących przy nim zabudowań. Zeszli do średniowiecznych piwnic, a ostatnio udało im się odsłonić dobrze zachowany mur frontowy tych budynków.

- W tym murze są czytelne liczne przemurowania, otwory, ślady po sklepieniach, ślady po stropach, przejścia, okna, schody. Cuda - mówi Lidia Grzeszkiewicz-Kotlewska, która kieruje prowadzonymi w tym miejscu pracami.

Jak już wcześniej wspominaliśmy, są to badania archeologiczne prowadzone na zlecenie inwestora, który ma zamiar postawić na kupionej od miasta działce budynek. Co się stanie z odkrywanymi właśnie murowanymi pamiątkami dawnego Torunia. Bardzo możliwe, że zostaną one zachowane i wyeksponowane w piwnicach nowej budowli.

Na brak atrakcji nie mogą także narzekać archeolodzy z Muzeum Okręgowego w Toruniu, którzy sprawują nadzór nad pracami prowadzonymi przy Wałach generała Sikorskiego i ulicy Chopina.

Przy Wałach, jak już wcześniej informowaliśmy, pod nawierzchnią ulicy pojawiły się fundamenty średniowiecznych budynków, które stały przy Zaułku Kołodziejskim, czyli solidnej brukowanej drodze prowadzącej od Bramy Chełmińskiej w stronę obecnej ul.
Mickiewicza. Obok teatru, pod chodnikiem, udało się trafić na pozostałości fosy, a tuż przy niej, na fundamenty niewielkiego, ale bardzo solidnego murowanego budynku z brukowaną podłogą. Obok niego archeolodzy znaleźli średniowieczny klucz.

Zobacz także: Toruń na archiwalnych zdjęciach z lat 1960-2000 [GALERIA]

Nieco dalej, przy Centrum Sztuki Współczesnej, drogowcy odsłonili, a archeolodzy przebadali fundamenty XIX-wiecznego magazynu artyleryjskiego. Na jeszcze ciekawsze pamiątki związane z Twierdzą Toruń trafili natomiast u wylotu ul. Chopina, gdzie tuż pod współczesną nawierzchnią pojawiły się fragmenty murów - potężnych i dość tajemniczych, ponieważ na żadnym ze znanych archiwalnych planów, w tym miejscu nie ma zaznaczonej żadnej budowli.

- Część znalezisk zostaje wykorzystana na placu budowy - tłumaczy Sylwia Derengowska, rzeczniczka Miejskiego Zakładu Komunikacji, który sprawuje pieczę nad tą inwestycją. - Wykonawca aktualnie układa m.in. kamienną kostkę, która została odzyskana przy okazji zrywania starego asfaltu. Również część układanych obecnie krawężników to XIX-wieczne, solidne, granitowe odzyski z terenu budowy.