Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzyki nie pomogły

Dariusz Łopatka
Po wysokiej porażce w Jastrzębiu szkoleniowcy Nesty Karaweli nie kryli nerwów. - To był chaos - mówił poirytowany Jaroslav Lehocky, pierwszy trener torunian.

Po wysokiej porażce w Jastrzębiu szkoleniowcy Nesty Karaweli nie kryli nerwów. - To był chaos - mówił poirytowany Jaroslav Lehocky, pierwszy trener torunian.

<!** Image 2 align=none alt="Image 184061" sub="- Byliśmy jak zagubione dzieci - powiedział o niedzielnym meczu w Jastrzębiu Jaroslav Lehocky Fot.: Jacek Smarz">

Beniaminek Polskiej Ligi Hokejowej przegrał dwa kolejne spotkania. W miniony weekend torunianie wzięli udział w dwóch meczach wyjazdowych, w których zmierzyli się z dwoma kandydatami w walce o mistrzostwo kraju - Cracovią i JKH GKS-em Jastrzębie. O ile w pierwszej z tych potyczek sprawili sporo kłopotów aktualnym mistrzom Polski, przegrywając pod Wawelem 1:4, o tyle w starciu z drugim ze wspomnianych rywali nie mieli już wiele do powiedzenia.

Pierwsza liga jest szkodliwa

Po przegranym 1:9 niedzielnym meczu w Jastrzębiu Jaroslav Lehocky nie krył nerwów. Pierwszy trener Nesty Karaweli nie starał się nawet ważyć słów.

- Tej drużynie zaszkodziły występy w pierwszej lidze - mówił wyraźnie wzburzony słowacki szkoleniowiec. - Część zawodników wciąż myśli chyba, że gra w tych półamatorskich rozgrywkach.

<!** reklama>

Dla toruńskiej drużyny była to druga najwyższa porażka, od momentu wprowadzenia przez spółkę zmian w sztabie szkoleniowym.

- Wstyd. Podejście do meczu w Jastrzębiu było fatalne - dodał Jaroslav Lehocky. - Po pierwszej tercji przegrywaliśmy 0:2, ale na naszą grę nie dało się patrzeć. To była druga odsłona meczu w Sanoku (wówczas, w pierwszym spotkaniu nowego roku, torunianie przegrali 0:11 - przyp. red.). Część bramek z niedzielnej potyczki wbiliśmy sami sobie. Byliśmy jak zagubione dzieci. To był chaos.

W tabeli PLH, bynajmniej w jej dolnej części, po ostatnich dwóch kolejkach nie zaszły zmiany. Nesta Karawela nadal plasuje się na siódmym miejscu i wyprzedza ostatnie w rankingu Podhale Nowy Targ, głównego rywala w walce o utrzymanie, o sześć punktów.

Ta gra boli

- Nie możemy patrzeć tylko na jednego przeciwnika - dodał Jaroslav Lehocky. - Tak się nie da grać. Nie może być tak, że będziemy wygrywali tylko z jednym zespołem, a na inne spotkania będziemy robili sobie wycieczki. Hokej boli, trzeba się do tego przyzwyczaić.

W tym tygodniu w ekstralidze rozegrana zostanie tylko jedna kolejka (ze względu na planowany wcześniej Mecz Gwiazd, który ostatecznie został odwołany). W czwartek Nesta Karawela podejmie na własnym lodowisku Zagłębie Sosnowiec. Początek spotkania ustalono na godz. 18.30.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska