Do ostrych cięć kadrowych zmusił dyrektora Domu Kultury w Golubiu-Dobrzyniu okrojony budżet. W porównaniu do poprzedniego roku jest mniejszy aż o 100 tysięcy złotych.
<!** Image 2 align=none alt="Image 187077" sub="Artur Niklewicz (po prawej) z członkiem zespołu Martyny Jakubowicz / fot. Maria Starosta">- Nie będę ukrywał, że pieniądze na organizowane w Domu Kultury imprezy i tak musiałem pozyskiwać od sponsorów. Środki przyznawane przez miasto wystarczały tylko na pensje i utrzymanie budynku - mówi szef DK Artur Niklewicz. - Z budżetem po raz kolejny niższym o 100 tys. zł, na to ostatnie już by zabrakło. A gdzie oferta kulturalna dla mieszkańców? Za co? Z czego? - dodaje.
Artur Niklewicz wielokrotnie spotykał się z zarzutami, że jego etatowi pracownicy czekają na zajęcia, nie robiąc nic w międzyczasie, że za dużo mają przestojów.
Przypomnijmy, że po zmianach, które zostaną wprowadzone w placówce, nowi instruktorzy będą zatrudniani na umowy-zlecenia. - Oczywiście dopiero w praktyce okaże się, czy przyniesie to oczekiwane przez nas efekty. Jestem jednak dobrej myśli. Myślę, że bez problemów będziemy kontynuowali dotychczasową działalność, a może nawet ją poszerzymy. Ważne, abyśmy zaoszczędzone przez cięcia kadrowe pieniądze (z pochodnymi około 140 tys. zł), mogli w pełni przeznaczyć na imprezy i zajęcia - podkreśla dyrektor.
Trzymiesięczne wypowiedzenia otrzymali instruktorzy Waldemar Licznerski (prowadził zajęcia muzyczne, odnosił sukcesy z wychowankami koła wokalnego, najdłużej zatrudniony w Domu Kultury, jeżeli chodzi o działalność merytoryczną), Danuta Gutmańska (zajęcia taneczne) oraz Marta Kwiatkowska.
Na całym etacie pozostanie dyrektor Niklewicz i Jerzy Wojciechowski - pracownik administracyjno-gospodarczy. Na pół etatu będą pracowały sprzątaczka i sekretarka. <!** Image 3 align=none alt="Image 187078" sub="Instruktorka Danuta Gutmańska podczas Finału WOŚP, teraz będzie mogła pracować jedynie na umowę zlecenie / fot. Maria Starosta">
Zarówno burmistrz Roman Tasarz, jak i dyrektor Niklewicz zapewniają, że zmiany organizacyjne nie spowodują zmniejszenia oferty kulturalnej dla mieszkańców. Kontynuowane mają być imprezy, które spotkały się z dużym zainteresowaniem, np. spotkania z kulturą latynoamerykańską czy wieczory poezji śpiewanej. Dzisiaj od godziny 10 odbywają się Amatorskie Prezentacje Taneczne. Za tydzień, w sobotę z recitalem wystąpią na sali widowiskowo-kinowej bardowie Wojciech Gęsicki i Tomek Salej.
- Pan Artur będzie teraz bardziej menedżerem niż dyrektorem. Nic nie stoi na przeszkodzie, by prowadzić w Domu Kultury koła, jeżeli się sprawdziły, Można na nie ogłosić konkurs i wybrać najlepszą propozycję. Konkurencja zwiększy tylko atrakcyjność zajęć. Dotychczasowi instruktorzy też mogą wystartować w takim konkursie - wyjaśnia Roman Tasarz.
Artur Niklewicz nic o konkursach na koła nie wspomina. Mówi, że z osobami prowadzącymi takie kola będzie odtąd podpisywał zlecenia.<!** reklama>
- Nie brakuje w mieście osób zainteresowanych robieniem dobrych zdjęć. Można przecież dla nich zorganizować warsztaty fotograficzne ze specjalistą w tej dziedzinie. Będzie nas teraz na nie stać. To tylko jeden z przykładów - przekonuje do nowej koncepcji funkcjonowania placówki jej dyrektor.
Od stycznia Artur Niklewicz kieruje placówką... telefonicznie. Do kwietnia przebywa na zwolnieniu lekarskim. Uszkodził sobie kolano, gdy przenosił w Domu Kultury kolumnę. Instruktorzy po otrzymaniu zwolnień poszli na urlopy. W placówce mimo organizowanych imprez trwa stan zawieszenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?