Oskarżenia o nadużycia, walka o władzę, wielkie pieniądze - „Nowości” o konflikcie na uczelni

O co toczy się gra? Studencki samorząd decyduje o wydatkowaniu prawie 200 tys. zł rocznie, a więc np. o tym, kto zarobi na juwenaliach, wyborach miss itd. Samorząd przyznaje też miejsca w akademikach i rozdziela stypendia, a w puli jest aż 25 mln zł!
[break]
Obecna kadencja samorządu kończy się w atmosferze skandalu. Grupa studentów z Kamilem Łażewskim, Pawłem Barańskim oraz Damianem Rzadkiewiczem na czele zarzuciła studenckim władzom nadużycia w kluczowych sprawach - przy uchwalaniu rocznego budżetu i organizacji juwenaliów UMK. Wynajęli nawet adwokata.

Szefa samorządu Huberta Jakubowskiego oskarżają o jednoosobowe rządy. Kluczowe decyzje miał podejmować bez akceptacji rady studentów, czyli wbrew prawu.

- To tak jakby prezydent Torunia realizował budżet bez zgody Rady Miasta - porównuje Damian Rzadkiewicz.

Opozycjoniści oprotestowali też kwietniowe wybory do wydziałowych samorządów. Zakwestionowali terminy głosowania, pojawiły się nawet podejrzenia o nieprawidłowości przy przeliczaniu głosów. Dodajmy, że termin wyborów - tuż po Wielkanocy - rzeczywiście był fatalny, bo prawie nie było studentów. Na największej ekonomii wydziałowy samorząd wybrało 16 głosujących spośród 4,3 tys. uprawnionych.

Hubert Jakubowski sprawę sprowadza do walki wyborczej. Radę studentów o zdanie nie pytał, „bo o to nie prosiła”. Gdy przypominamy mu, że regulamin go do tego zobowiązuje, broni się, że każdą wydaną złotówkę zatwierdzały władze UMK.

Choć opozycjoniści zapewniają, że nie uprawiają wyborczej gry, nie sposób nie zauważyć, że Kamil Łażewski i Paweł Barański to konkurenci wyborczy obecnych władz. Ponownie dostali się do rad wydziałów (historii i filologii), a więc lada dzień będą głosować, kto stanie na czele samorządu studentów.

Miejsce w samorządzie studenckim otwiera drzwi do kariery. Były przewodniczący Arkadiusz Myrcha to dziś radny miejski. W samorządzie działał też radny Bartłomiej Jóźwiak. Były przewodniczący Jakub Stanowski to obecnie menedżer w szkole Jagielski Dance Projekt.

Sprawą zarzutów zajmuje się rektor UMK i komisja rewizyjna samorządu.