MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Post może być sposobem na życie

Redakcja
Dziś kościoły zapełnią się wiernymi. Czyniąc znak krzyża, kapłani posypią głowy chrześcijan popiołem i wypowiedzą sakramentalne słowa: Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz.

Dziś kościoły zapełnią się wiernymi. Czyniąc znak krzyża, kapłani posypią głowy chrześcijan popiołem i wypowiedzą sakramentalne słowa: Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz.

<!** Image 3 align=right alt="Image 75287" sub="Zgodnie z zasadami Kościoła w środę popielcową obowiązuje katolików post ścisły polegający na wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych i ograniczeniu ilościowym posiłków /Fot. Archiwum">Dzisiejsze obrzędy środy popielcowej rozpoczynają okres wielkiego postu, który jest pamiątką 40-dniowego postu Jezusa na pustyni. Dla kapłanów i wiernych to czas zastanowienia się nad swoim życiem i okres przygotowań do Wielkanocy - najważniejszych świąt w kalendarzu liturgicznym Kościoła katolickiego.

Jak podaje kodeks prawa kanonicznego, w okresie tym „wierni powinni przeznaczać więcej czasu na modlitwę, wykonywać uczynki pobożności i miłości, podejmować akty umartwienia przez wierniejsze wypełnianie własnych obowiązków, zwłaszcza zaś zachowywać post i wstrzemięźliwość”.

Zgodnie z zasadami Kościoła, w środę popielcową obowiązuje katolików post ścisły polegający na wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych i ograniczeniu ilościowym posiłków (jeden posiłek do syta i dwa skromne). Obejmuje on osoby pomiędzy 18. i 60. rokiem życia.

- Obok Wielkiego Piątku to dla chrześcijanina najważniejszy post w roku. Podejmując wyrzeczenia i umartwienia, człowiek pokazuje, że męka Chrystusa nie jest mu obojętna. Ale odmowa jedzenia to nie wszystko. Rezygnacja z pokarmów to dopiero początek tego, co w okresie wielkopostnym jest najważniejsze - mówi Krzysztof ze wspólnoty neokatechumenalnej przy jednej z bydgoskich parafii (prosi, by nie ujawniać jego nazwiska). - Odmawiając pokarmu, nabieram zdolności do wyrzeczenia się grzechów, zmiany życia i nawrócenia - dodaje mężczyzna. Przyznaje, że często podejmuje różne formy ascezy, gdy pojawiają się w jego życiu i życiu bliskich sytuacje kryzysowe bądź ciężkie choroby - rezygnuje wówczas z niektórych czynności i posiłków, spędza noce na modlitwie za innych i za siebie.

„Praktyka postna oznacza, że świadomie podejmujemy wyrzeczenia w imię panowania ducha nad pragnieniami ciała. Nie ma niczego złego w tym, że korzystamy z Bożych darów, także materialnych, ale z drugiej strony, musimy nauczyć się panować nad naszą sferą popędową” - pisze ks. Zygmunt Malacki w „Żyć w Duchu Świętym”.

<!** reklama>Posypywanie głowy popiołem znane było już w VIII wieku, ale dopiero trzy stulecia później papież Urban II uczynił tę tradycję zwyczajem obowiązującym w całym Kościele. Dziś środa popielcowa przyciąga do kościołów tłumy wiernych, ale tylko połowa modlących się - jak oceniają księża - traktuje ten rytuał jako początek 40-dniowego okresu refleksji i pokuty.

- Obserwujemy też niestety zachowania, które można nazwać współczesnym szamaństwem. Ludzie myślą, że garstka popiołu na głowie załatwia wszystko. W okresie wielkopostnym nie podejmują żadnych wyrzeczeń i nie myślą o nawróceniu. Proszą, by nasypać im popiołu na serwetkę albo do dowodu osobistego i potem w domu posypują głowy swoich bliskich, którzy nie mieli czasu, by pójść tego dnia do kościoła - mówi ojciec Stanisław Wojtko ze Zgromadzenia Misjonarzy Ducha Świętego.

W okresie wielkiego postu Kościół zaleca również powstrzymywanie się od hucznych zabaw. Zalecenie to, w minionych latach przestrzegane staranniej, dziś znajduje coraz mniej zrozumienia.

- W weekendy bawimy się do szóstej rano. Tylko w środku tygodnia jest mniej klientów w tym okresie. Ale poza tym w Wielkim Poście jest normalnie. Z roku na rok coraz mniej ludzi stosuje się do zakazów kościelnych - mówią w klubie Hipnoza w Toruniu.

W bydgoskiej Euphorii przyznają jednak, że liczba klientów w tym czasie spada o 20-30 procent. Większość pracowników klubu - jak nas poinformowano - przyznaje się do katolicyzmu. Jak godzą pracę przy obsłudze hucznych zabaw z naukami Kościoła?

- Nie zastanawiałem się nad tym. Nie wiem, jak na to odpowiedzieć - przyznaje z zakłopotaniem jeden z pracowników klubu. Po chwili tłumaczy, że jego zdaniem Kościół przestał w ostatnich latach traktować dyskoteki jako zabawy zakazane w wielkim poście.

- Nieprawda. Udział w zabawach tanecznych w okresie wielkopostnym oznacza dla chrześcijanina grzech - prostują księża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska